Witaj w najprawdziwszym sercu dzieciństwa lat 90. — na podwórku, gdzie czas płynął wolniej, a wyobraźnia była ważniejsza niż jakiekolwiek gadżety. „DZIECIĘCY ŚWIAT” to wystawa o wszystkim, co było „nasze”, „wspólne” i absolutnie niezastąpione.
Na środku stoi trzepak — niepozorny metalowy stelaż, który był naszym boiskiem, placem zabaw i centrum społeczności. Robiliśmy na nim fikołki, siedzieliśmy godzinami i prowadziliśmy ważne rozmowy. To tu rozgrywały się losy „gangów podwórkowych” i tajnych misji.
Obok – budka telefoniczna. Zanim pojawiły się komórki, to właśnie tu dzwoniło się do mamy, umawiało z kolegami albo po prostu… wrzucało monetę, by „zobaczyć, czy działa”. Obowiązkowa karta telefoniczna w portfelu i numer do domu zapisany na kartce w kieszeni.
Wystawa pełna jest także zabawek i sprzętów, które dziś wydają się magiczne: skakanki, jojo, bączki, maskotki i resoraki. A gdzieś w rogu — stara hulajnoga i rower Karlik 21.
To miejsce to nie rekonstrukcja. To emocje, uśmiech, siniaki na kolanach i dzieciństwo bez limitu danych. Wróć tam, gdzie wszystko było prostsze.






